Rozdział ósmy
Poszukiwanie wsparcia
"Po kilku tygodniach od wydania książki zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje. Choć na początku myślałam,
żeby zostawić otwarte zakończenie, wiele osób nie dostrzegało ukrytych treści i postanowiłam napisać kontynuację. Pracowałam nad tym
we wakacje. Na przykład zamiast spędzać czas nad morzem z rodziną,
siedziałam na balkonie hotelowym i pisałam. Niczego nie żałuję,
ponieważ zmieniając otoczenie, zmieniałam także
podejście do bohaterów i ich przyszłości."
"Za namową przyjaciółki stworzyłam projekt
crowdfundinowy na platformie wspieram kulturę.
Trwał od 8 marca 2016 do 8 maja 2016 roku.
Pomimo promocji wydarzenia na wielu stronach a także w kaliskim
Radiu Centrum, zebrałam jedynie 120 zł.
Zgodnie z zasadą tych projektów albo wszytko albo nic,
projekt zakończył się niepowodzeniem.
Ludzie mają pieniądze tylko to, na to chcą wydać,
co przypomina mi historię koleżanki próbującej zabrać pieniądze
na operację dla znajomej, około 2000 zł.
Na jej konto wpłynęło zaledwie 1,40 zł.
To są chwile, w których doskonale można zrozumieć Jojo i to,
dlaczego stracił wiarę w ludzkość."
"Po kilku tygodniach od wydania książki zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje. Choć na początku myślałam,
żeby zostawić otwarte zakończenie, wiele osób nie dostrzegało ukrytych treści i postanowiłam napisać kontynuację. Pracowałam nad tym
we wakacje. Na przykład zamiast spędzać czas nad morzem z rodziną,
siedziałam na balkonie hotelowym i pisałam. Niczego nie żałuję,
ponieważ zmieniając otoczenie, zmieniałam także
podejście do bohaterów i ich przyszłości."
"Sama wydałam wiele pieniędzy, ale nie przekłada się to zbytnio na efekty.
Powstała strona internetowa, dzieło mojej przyjaciółki, na którą mało kto zagląda, mimo tego,
że wielu osobom podesłałam link. Założyłam jeszcze konto na instagramie i tam staram się promować książkę,
robię to również na deviantarcie. Czasem wstawiam cytaty i wiele osób się temu przygląda,
podobają się im również grafiki, jakie wykonuję."